W okresie, gdy zaczynałam jeść Jęczmień i Chlorellę, od dwóch lat miałam problem z refluksem i z tego powodu przyjmowałam leki. Często czułam ucisk w klatce piersiowej i jakieś 3 razy zdarzyło się, że wręcz nie mogłam oddychać. Zwykle w takiej chwili zwijałam się z bólu i strachu na ziemi. Nie mogłam oddychać, ból promieniował do ręki, bolała mnie klatka piersiowa. Zawsze trwało to kilka minut.

Tym razem poszłam do lekarza, który powiedział mi, że to objawy podobne do zawału serca, ale że to może być refluks lub dławica piersiowa. Dławicę wykluczono, a podczas badania sondą na gastroenterologii stwierdzono u mnie refluks żołądkowo-dwunastniczy. Dostałam leki. Sięgałam po nie w razie potrzeby. Odczuwałam ten ucisk lub swędzenie w klatce piersiowej, aż do gardła, głównie jesienią i wiosną. Leki to tłumiły i nie miałam już żadnych napadów bólu.

Zieloną Żywność jem od jesieni 2012 roku i od tego czasu nie miałam już nieprzyjemnych odczuć wywołanych przez refluks, a wiosną 2013 roku już nawet nie poszłam po specjalne leki. Nie zrezygnowałam też z ukochanej kawy i mogę się nią delektować. Piję dobrej jakości kawę i nie mam żadnych dolegliwości. I do dzisiaj te problemy nie powróciły, dzięki Bogu i dzięki Jęczmieniowi oraz Chlorelli.

Zaczęłam od Jęczmienia, 2 łyżeczki dziennie, później 3 łyżeczki. Po 2 miesiącach dodałam Chlorellę i doszłam do dawki 20-30 tabletek Chlorelli dziennie. Mam je teraz codziennie w jadłospisie, już od prawie 9 lat. Dziś zwykle jem, jeśli nie mam żadnych dolegliwości, jakieś 2 pełne łyżeczki Jęczmienia i 1 łyżkę Chlorelli1 plus 30-40 tabletek Chlorelli dziennie.